Notatki Thai Mommy: "Problemy z certyfikatem urodzenia właśnie zaczęły ..."

Anonim

To, co lubię w Tajlandii (poza tym, morze, słońce, pyszne jedzenie i uśmiechnięty tajski) jest brak papierowych czerwonych taśm. Chociaż tutaj poziom korupcji, zapewniający eksperci, z grubsza odpowiada rosyjskim, możliwe jest uzyskanie dowolnego papieru w ciągu kilku godzin. Oznacza to, że jeśli witryna zostanie zapisana, że ​​rano przechodzisz dokumenty, a po lunchu je otrzymasz, wiedz: Więc będzie. To nie jest Rosja, gdy zależy od pewnej konkretnej ciotki, gdy i na ile tego zrobisz lub ten papier. Ale nawet w Tajlandii czasami spotykają się do rodzimej biurokracji ...

Początkowo jej mąż i córka poszli do tajskiej ministerstwa zagranicznego. Ogromny budynek z betonu i szkła spotkał się z nimi, zaskakująco, gościnnie. Wszędzie były znaki w języku angielskim, a proces legalizacji dokumentów został opracowany na najmniejszym szczególe. Idziesz do jednego okna, wypełnij angielski kwestionariusz, otrzymasz numer, idziesz do innego okna, przekazywać dokumenty. Zapewnienie jednej strony kosztuje 200 bahtów (w rublach - tyle), ekspresowe koszty certyfikacji 400. Wszystko, w ciągu kilku godzin (mąż i córka postanowili nie czekać długo i płacić za przyspieszoną dokumentę) Ta część ich podróży była wykonywane.

Po otrzymaniu tłumaczenia aktu urodzenia naszego syna, wreszcie możliwość wiedzieć, co tam napisano. Listy okazały się naprawdę dużo. W przeciwieństwie do rosyjskich dokumentów, tajski poinformował, że Stefan urodził się w roku Smoku, dziewiątego dnia rosnącego księżyca, w 11. miesiącu według zwykłego kalendarza i XII - w księżycu. Kto by pomyślał!

Dopiero po otrzymaniu tłumaczenia na angielski zdaliśmy sobie sprawę, że okazuje się, że nikt nie wystąpił w szpitalu, nasz syn rodzi się w małżeństwie prawnym. Weznawanie właśnie napisał nasze nazwiska.

W ambasadzie rosyjskiej wszystko nie było takie proste. Po pierwsze, działa tylko do lunchu. Po drugie, przechwytuje wszystkie święta - zarówno rosyjski, jak i tajski, z jakiegoś powodu w każdą środę. Cóż, po trzecie, świadectwo przetłumaczone na rosyjski i certyfikowany przez pieczęć może zrobić tutaj, jak długo: wszystko zależy ... Cóż, zależy to od różnych powodów, rozumiesz. Dlatego, jeśli przybyłeś do Bangkoku z daleka, możesz mieszkać tutaj i dzień, a tydzień i dwa.

Sam ambasada, jak mąż powiedział z córką, wygląda całkiem skromny: mały pokój, do granicy zatłoczonych przez ludzi. Jest tutaj, że Rosjanie są traktowani, którzy mają jakiekolwiek pytania lub problemy w Tajlandii. A oni (pytania i problemy) mogą być inne - od utraty paszportu do (jak w naszym przypadku) tłumaczenie aktu urodzenia na język rosyjski. Ale wszystko jest interpretowane w jedynym pokoju. Z trzech okien działa oczywiście tylko jedną rzecz. Do dwudziestu trzydziestu osób, które muszą wypełnić różne papiery - jeden stół z dwoma krzesłami. Oznacza to, że wszystko należy przypomnieć o kolejkach, przyczepach i wykrzyknikach "Nie stwierdzałeś tutaj".

Początkowo czekając na moją kolej, mój mąż i jej córka byli rozczarowani: obiecano, że tłumaczenie zajmie co najmniej tydzień. Ale wtedy (one, jak w żaden sposób, byli na kawałku krainy Raskaya) udało się zorganizować do zarządzania ... w jeden dzień.

W końcu uzyskał pożądany, okazało się, że: Okazuje się, że dokument ten nie jest w ogóle dla wielu organizacji rosyjskich. I nasze problemy z certyfikatem urodzenia właśnie się rozpocząły ...

Nieprzerwany ...

Przeczytaj tutaj poprzednią historię Olgi i gdzie wszystko się zaczyna - tutaj.

Czytaj więcej