Alexander Melman: "Kto jest przeciwko? JA!"

Anonim

Po południu ten wspaniały stacja samochodowa stan była: "Sekrety dochodzenia", znana seria-detektyw ukochana. Ale nie, nagle niespodziewanie nieoczekiwanie, "bez deklaracji wojny" w tym najbardziej pierwszym czasie dla gospodyń domowych bez ostrzeżenia umieścić pokaz mówienia "Kto jest przeciwny?", Który powinien być wykonany przez umysł Sergey Mikheev. Tak, bardzo Mikheev, który po prostu nie pochodzi z programów Solovyova. Czy on tam jest, spędzając noc w studiu? A może ta miłość?

Mogą. Ponieważ ten Solovyov Wszechmogący, który widzimy cały wieczór na arenie (pięć razy w tygodniu!), A potem rano słyszę jego wyjątkowy głos w radiu, pojawił się tutaj. A kto jest przeciwko? Dobry człowiek powinien być dużo. Ktoś powie: Bóg pomoże, a my: Solovyov, aby pomóc. Ta pomoc jest właściwie przyjaciel. W końcu jedna rzecz, którą pan Mikheev wie, jak mówić niezwykle, aby odpowiedzieć na pytania, krzycząc na przeciwników (czasami nawet z gestami) i zupełnie inaczej - być ołowiu. Dwie duże różnice, jak mówią w jednym zagranicznym, niestety miasto.

Trwali nas bez polityki przez zaledwie dwa tygodnie - na wakacjach noworocznych. Cóż, tak, spoczywali trochę - i w bitwie! W którym, jak wiesz, jeden starych mężczyzn idzie. Te Kiselev, Solovyov, Brilev, Popov ... i jedna dziewczyna - Skiwava.

Teraz jest Mikheev w studiu! Polityka w studiu! Ukraina w studiu! Chcę uciekać, ale nigdzie. W końcu klikniesz konsolę i - jestem na ciebie! Tam, na innych kanałach, również twoi starzy ludzie i stare kobiety są dostępne, udowodnione we wszystkich miejscach.

I bez nich, oczywiście Rosja nie jest Rosja, w dosłownym i figuralnym sensie, w cytatach i bez. Nazywa się to: The Gorzenie, tym lepiej. W tym sensie kraj jest gorszy, a prezenter telewizyjny jest lepszy. W sensie wynagrodzeń, oczywiście i jej własne znaczenie.

Cóż, kim są widzowie w tym przypadku? Dla kogo oni trzymali? Prawdopodobnie na stado owiec. Słuchają tylko warkocza telewizyjnego, mówiąc głowy. Kto jest głośniej płaczem, on i linijką dum, bohatera naszego czasu, mistrza tego słowa, króla góry. Chociaż król nie jest prawdziwy!

Moim zdaniem jest to popiersie. W końcu, więc wkrótce nie będziemy mieć niczego w telewizji: ani kultury, ani humoru, żadna rozrywka jest jedną solidną telewizyjną polityczną. A gdzie jest twoje poczucie miary, panowie? Moim zdaniem wyraźnie cię zmienia. Tylko wtedy, gdy już całkowicie przestajesz oglądać - nie bądź obrażony. Ty sam jesteś twórcy twojego szczęścia.

Czytaj więcej