Alexander Grislajev: "San Sanych jest już stylistym"

Anonim

- Aleksander, ostatnio miałeś rocznicę na cześć wydania 500. wydania programu. Jak zauważyło?

- 500 problemów oznacza 500 rodzin i 500 odnowionych pokoi w różnych apartamentach. Oczywiście jesteśmy bardzo zadowoleni z takiej postaci, cieszymy się, że nasz program jest długotrwałym. Ale nie spełnił specjalnych wakacji. Świętował w pracy, jak wszyscy pracujący ludzie.

- Kiedy właśnie rozpoczęła się "szkoła naprawy", czy możemy założyć, że trwałaby tak długo w powietrzu?

- Oczywiście nie. Teraz, po 11 latach, czasem szokujące, gdy 20-letni chłopak lub dziewczyna mówi ci: "Och, a ja patrzę na ciebie od 8 lat!". Kiedy właśnie zaczęliśmy wymyślać program, szukałem formatu, byliśmy bardziej opowiadani o budowie. Teraz robimy więcej koncentruje się na projekcie. I tajemnica długowieczności programu, moim zdaniem, jest w niezniszczalnym pragnieniem publiczności nasz program budować, naprawiać i zmienić ich apartamenty. Temat okazał się wieczny, a strumień tych, którzy chcą uczestniczyć w programie, nie wysycha. Co więcej, wszystko to nie wychodzi poza region Moskwy, chociaż często wysyłamy listy z innych miast: Vladivostok, Kaliningrad, Peter, Sochi.

- Ciągle rozwijasz temat naprawy, ale pozostaje niezmieniony - wiodący program dla brygier San Sanych. Jak dostałeś się do obrazu tej postaci?

- Bardzo łatwo było. Absolutnie nie gram nic w ramce, z wyjątkiem tego, że może trochę bardziej ścisłe. W moim życiu jestem dokładnie taki sam, tylko bez kasków. Kiedy przyjechałem do sprostania, było wiele różnych San Sanych, ale najwyraźniej, jakoś zainspirowało więcej zaufania producentami, a oni mnie wybrali.

Alexander Grislajev:

Program "Szkoła Naprawy" idzie na eteru przez 11 lat. .

- Czy twój wizualny obraz jest również wymyślony przez producentów? Czy natychmiast byłeś w kombinezonie i kasku?

- Tak, pierwotnie był kombinezon i hełm. I co jest najciekawsze, teraz na mojej głowie jednego kasku, który wciąż był w najbardziej pierwszym programie. Oznacza to, że ma tyle lat jako "szkoła naprawy" na TNT, a ona przeszła wszystko. Po kombinezonie wyjechaliśmy w kierunku dżinsów i krótkich koszul, które pozostają do tej pory. Jedyną rzeczą nie jest kolorem kasków. Przywódcy zawsze idą do białych i strzelam na czerwono. Ale ponieważ pierwszy etap naprawy jest białe ściany, na ich tle, biały kask nie byłby widoczny i zdecydowaliśmy się opuścić czerwony. Chociaż czerwony jest hełmem pracowników.

- W rzeczywistości jesteś Alexander Yurevich. Skąd pochodzi San Sanych?

- Najwyraźniej jest to jakiś stereotyp takiego zrozumienia w budownictwie i życiu ludzkim. Jestem bardzo szybko znudzony patronyminem "Sanych", a nawet mój tata nie jest już przeciwny. Teraz odpowiadam na nazwisko "San Sanych", nawet jeśli nie ma zastosowania do mnie. W ciągu 11 lat każdy zostanie użyty. Ogólnie rzecz biorąc, mamy dwa obrazy w Rosji - Ivan Ivanovich i San Sanych. Tylko Ivan Ivanovich jest zazwyczaj reprezentowany przez jakiś "Burdock" i San Sanych, wręcz przeciwnie, wszystko rozumie.

- Zakończyłeś Uniwersytet Budownictwa, a ponadto są absolwentem Wydziału Gospodarczego Akademii Radiowej. Oznacza to, że jesteś bezpośrednio związany z budową?

- Mam trzy wykształcenie. Pierwsza jest technika budowlanego, druga - Wydział Ekonomii Akademii Radiotechnicznej Państwowej Ryazańskiej. Teraz to jest uniwersytet. I trzecia edukacja - rati (zapalenie zapalenia). Tak początkowo jestem konstruktorem. Tylko technik budowlany, którego nigdy nie skończyłem. Wszedł do Akademii. Równolegle, lubił KVF, Stam, a w końcu zdałem sobie sprawę, że musiałem iść do Moskwy, aby udać się do teatralnego. Przybył, skończył i skończył z radością.

- To jest San Sanych wciąż rola?

- Już styl życia. Nie gram nic. Wystarczy włożyć twardy kapelusz i "włączyć San Sanya", chociaż pozostaję w ramce, jak ja jestem.

- A jeśli żona pyta w domu, aby naprawić naprawy, "włącz San Sanya"? Lub nadal nazywać brygadę mistrzów?

- Myślę, że każdy powinien wykonać własną firmę. Jeśli są ludzie, którzy mogą zrobić to szybciej i bardziej profesjonalni, niech im pracują. Co więcej, z moim harmonogramem pracy lepiej rozmawiam z dziećmi niż przykleić tapetę. Oczywiście mogę wiedzieć. I klej z tapety, i umieść podłogę i zbudować deskę z płyt gipsowo-kartonowym i pomaluj ścianę. Jedyną rzeczą, której nigdy nie zrobię, to wstawić okna i drzwi, ponieważ jest to całkowicie profesjonalne rzeczy.

Alexander Grislaev przyznaje, że brygadzista San Sanych różni się od niego tylko obecność kasków budowlanych na głowie. .

Alexander Grislaev przyznaje, że brygadzista San Sanych różni się od niego tylko obecność kasków budowlanych na głowie. .

- Z czego składający się twój dom? Twoje wakacje?

- Moje dzieci! Jak tylko zobaczą, że tata nie siedzi na komputerze i nie rozmawia przez telefon, próbują cały mój wolny czas, aby się wziąć. Jest to 13-letnia córka i 3-letni syn. Jeśli mają inne zajęcia, mam możliwość oglądania telewizji lub słuchania muzyki. Chociaż rodzice mają 3-letnie dziecko, zrozumieją mnie. Mimo to główny w rodzinie - on przynajmniej tak długo, jak nie chodził do szkoły. Na prawdziwie wolny czas pojawiamy się, gdy wyjeżdżamy całą rodzinę do podróży. Ostatnio, pomimo kryzysu, nadal udaliśmy się do Włoch. Uwielbiamy ten kraj - tam dusza odpoczywa, komunikować się i spaceruje od rana do wieczora. Mam też marzenie, żeby iść do Indii, ale jeszcze nie zadziałało.

- Twoje mieszkanie w jakim stylu jest oprawione?

- Uwielbiam neo-klasyki i styl kolonialny. Jest to wtedy, gdy przeciągasz wszystko, co lubisz, a wszystko jest niezwykle połączone ze sobą. Ponieważ kochamy Włochy, korytarz urządzony jest w stylistyce Pompejuszy, pokoi w ciekawej tapecie ze sztukatem. Nie mamy marmuru i złota - dość praktycznego wnętrza, co nie jest takie łatwe do zabicia dzieci i którzy nie podrażnia oczu. Ale w tym samym czasie jest coś do zobaczenia. Na przykład mam tapetę z pawami w biurze. Żona była kategorycznie przeciwna, ale naprawdę chciałem. Ogólnie rzecz biorąc, teraz pracuję wśród Pavlinova, a my śpimy na floryzach.

- Przez długi czas pracowałeś w programie telewizyjnym, a profesjonaliści, w szczególności z pop, znają się z Ciebie jako dyrektora reżysera.

- Tak. Od 1998 r. Pracuję jako dyrektor, koncerty Abrahama Rousseau, Walerii, grupy Umy2man, Sofia Rotaru. Składki i ceremonie nie są już rozważane. Ale ostatnie trzy lata robią więcej przez projekty telewizyjne. Jest to dwa sezony dwóch gwiazd, pięciogwiazdkowy festiwal na Krymie, teraz znajduje się "trzy akord" muzyka. To moje drugie podstawowe życie. Jest program telewizyjny i jest reżyser i nie przeszkadzają sobie nawzajem. Jedyna rzecz jest trudna natychmiast po wystrzeleniu koncertu. Ale przez 11 lat już jednak.

- Masz duet dla pracowników rodziny z żoną Nina. Jak się powstało?

- Moja żona i ja skończyliśmy razem Gitis. Kiedy zacząłem angażować się w dyrektor koncertowy, była blisko. Teraz pracujemy tylko nad wszystkimi koncertami i produkcjami telewizyjnymi. Cóż, program jest czysto solowy. Jest to wyjątkowa sytuacja i szczęście, gdy mąż i żona mogą pracować razem, w przeciwnym razie nie zobaczylibyśmy się, znikając na zestawie i koncertach. Ponadto często myślemy o projektach w domu. A może to co pozwala nam dobrze wykonać swoją pracę. Może szukać opinii, że jesteśmy doskonałą rodziną - i żyć i pracować razem. Nie, jesteśmy zwykłą normalną rodziną. Czasami się kłócimy, ale okazuje się, że mamy więcej konfliktów na profesjonalnej glebie niż osobiste. Jeśli chodzi o życie, tutaj żyjemy z koncertu na koncert i strzelanie do strzelania. Tylko wtedy, gdy "wybieramy" od następnego projektu, rozumiemy, że dziecko w szkole jest horror w matematyce, i musisz pilnie przyjąć opiekun, który możesz czasami chodzić z dziećmi. Albo pamiętaj, że miesiąc temu przyjaciele zadzwonili i zapraszali do odwiedzenia. Ogólnie rzecz biorąc, wracamy do prawdziwego życia. Dobrze jest, że jesteśmy zarówno środowiskiem aktorskim, w przeciwnym razie musiałbym napięty. Jest to wspólna rzecz i wspólne interesy pozwalają nam żyć razem i szczęśliwie od 15 lat.

- Dzieci, najwyraźniej oczekują również kreatywnej przyszłości?

- Nie. Chcę, żeby mają normalne zawody. Chociaż, jak dla najstarszej córki, już jej nie ma. Jest bardzo kreatywną osobą, a w 13 lat pasjonuje się stworzeniem kreskówek z plasteliny. "Nage" je już 10 lub 12. Ale aby zrobić sekundę z takiej kreskówki, musisz "ślepy" 25 klatek. Najmłodszy jest obecnie 3,5 lat, ale już komunikuje się z nami jako właściciela jakiegoś biura, wyrażając swoje myśli do trudnego, zmartwionego, pięknego języka bogatego przymiotnika. "W tym basenie będziemy pływać i pływać razem", mówi mnie o dziecko. A kiedy poproś go, żeby wziął garnek, on odpowiada: "Nie mogę, jestem bardzo zajęty". Jeśli już zrozumił podstawy dyplomacji w ciągu 3,5 roku, nie mogę sobie wyobrazić, co będzie na 7 lat.

- Zgodnie z zasadami programu, na naprawie, które przechodzisz do limitu × 30 km od Moskwy Ring Road. Chociaż pewnego dnia wykonano wyjątek i poszedłeś do regionu Wołgogradu, gdzie twoja teściowa stała się bohaterką.

- To był region Woronezh, naprawdę żyje moją teściową z testem, ale było prywatnie. Poprosili mnie o osobiście pomoc w naprawie domu. Mimo to, synowa jest głównym motywem kraju, do kogo, jak nie, powierz to. A załoga filmowa w tym czasie pracowała w Moskwie. Nasza praca ma złą krawędź i tutaj - w regionie Moskwy, zgodnie z którym mogę łatwo jeździć bez nawigatora. Teraz rodzice jego żony już przeniósł się do innego domu, aby tylko wspomnienia pozostały z naszej naprawy. Nawiasem mówiąc, najwyraźniej rodzina - ruch. Nie możemy żyć w jednym miejscu przez długi czas. I i moja żona i dzieci w ciągu ostatnich 10 lat zmienili trzy apartamenty, aw tym samym domu. Już nasimy się z nas. Ale teraz, kiedy w nim nie ma pustych niezrealizowanych apartamentów, będziesz musiał zatrzymać się. Tak żyjemy.

Czytaj więcej