Historie na żywo: "Nie pozwolę innej osobie zniszczyć mnie"

Anonim

Nowy dzień - czas na nową historię. Dziś dzieliliśmy się z nami przez Tatiana, który stał się ofiarą kompleksów męża.

"Dobrze, ale nie całkiem ..." To zdanie ścigało mnie przez całe pierwsze małżeństwo z osobą, której potem, będąc młodym i naiwnym, po prostu bezczynny i nie wątpił w jego słowa.

Spotkaliśmy się w Instytucie, nie był pierwszym przystojnym na wydziale, ale nie było żadnych problemów z poszukiwaniem drugiej połowy, w przeciwieństwie do mnie, studenckie grupy grupy zostały obłoczone. O około trzecim roku zostaliśmy zbliżył się do tematów zajęć i ogólnego lidera naukowego, w tym czasie wydawał się być zauważony po raz pierwszy, mimo że zostaliśmy przekroczyli w klasie prawie każdego dnia. Nie wiem, jak to się stało, ale do końca Instytutu już zamierzaliśmy ślub. Nie mogę powiedzieć, że naprawdę tego nie chciał, raczej ulegli wpływach przyjaciół - wszystkie żonaty, ożenił się, postanowił również nie ciągnąć i dosłownie następnego dnia po wydaniu zmusiło mnie zdanie. Aby powiedzieć, że byłem na siódmym niebie od szczęścia, nie mówić nic, to wydawało mi się, że nie może być lepszej opcji. Jednak moja Euphoria zaczęła stopniowo rozpuszczać się jako dym w pierwszych miesiącach naszego małżeństwa. Mój wybrany zaczął mnie robić, ale raczej samobójcze komentarze: "Tan, czy zawsze masz takie brzydkie uszy? Nie zauważyłem ... "," Wygląd, żona Sashkina idzie na masażu, chodziłbyś do niej na kilka sesji "i wszystko w takim duchu. Mój i "leżący" poczucie własnej wartości czołgają się pod cokh. Zacząłem szukać wszystkich nowych wad, nawet zanim wzbuję męża, a nie uwierzyć, niech potwierdzą ich obecność. Z otwartej i wesoły dziewczyny zamieniłem się w nerwową i niespokojną kobietę, stres zaczął wpływać na mój wygląd: zaczął pluć skórę i pojawiły się objawy zaburzeń psychosomatycznych.

Jeśli problem nie daje życia pełnego życia, nie wyciągaj wizyty w specjalisty

Jeśli problem nie daje życia pełnego życia, nie wyciągaj wizyty w specjalisty

Zdjęcie: www.unsplash.com.

Sześć miesięcy po ślubie, przyszedłem odwiedzić moją matkę i nie rozpoznał mnie - ciągłe napięcie zostało wyrażone tak bardzo i pragnienie zadowolenia męża. Oczywiście skarżyłem się na własną niedoskonałość. Mama nawet nie zrozumieć, o czym mówiłem, ale zdałem sobie sprawę, że byłem po prostu niemożliwy do opuszczenia mnie w takim państwie, a zatem nalegałem na wizytę w psychologie, od którego byłem opóźniony przez półtora roku. Stopniowo zacząłem zdawać sobie sprawę, że wady były "objęte", nie ja, a mój ukochany mąż, który, jak wyjaśnił mi specjalistę, został odegrany na własne niezadowolenie z życia na najbardziej bliskiej osobie - na mnie. Moja droga do zaakceptowania się była bezprecedensowa, ale znalazłem siłę, aby pożegnać się z osobą, która zniszczyła mnie od środka. Teraz jestem otwarty na świat i nowe relacje i nigdy nie pozwól mi zrobić dyskomfortu, ponieważ kocham siebie, a to jest główna rzecz ".

Jeśli chcesz udostępnić swoją historię transfiguracji, wyślij go do naszej poczty: [email protected]. Opublikujemy najciekawsze historie na naszej stronie internetowej i przyznać przyjemny motywujący prezent.

Czytaj więcej