Maria Shriver: "Nie jesteśmy w stanie się martwić o naród"

Anonim

Mary Schreiver związany z rolą jego córki, żony, matki i wszystkiego innego z rodzaju Kennedy / Shriver. Ale po kilku ciężkich stratach - śmierci jej rodziców i wuja, koniec małżeństwa z Arnold Schwarzenegger - ona "reset" i otworzyła nowy rozdział życia. Publikuje wywiad z Mary Schryver z Winfrey Obra.

Zanim pójdę spać, jest kilka książek, do których apeluję do uspokojenia i czuć się komfortowo. Ostatnio dodałem nową książkę do listy pod autorstwa Maria Shriver. Jest to duchowa kronika jej osobistej podróży do głębszego zrozumienia, co jego rola jest na ziemi. Tak, jak zauważyła Maryja, ona, jak nas wszystkich, walczy, aby przejść do nieznanego odwagi i otwartości. Jestem przyjaciółmi z Maria od 1978 roku, kiedy pracowaliśmy w stacji telewizyjnej Baltimore, więc spotkania były bardziej jak bacheloretterem niż wywiad, kiedy porównaliśmy wpisy na starzenie się, żal, wniesienie, polityce i własną definicję szczęścia.

Opra: Maria, kiedy przygotowałem się do rozmowy z tobą, ponownie przeczytałem każdą stronę książki. Jest tak pięknie przemyślana. Lubię to, jak ujawnia od kierownicy do rozdziału: "Postanowiłem zostać", "zobacz klejnot wewnątrz", "Pracuj nad mocą Ducha", "Siła do części". Dużo myślisz!

Maria Shrever.

Maria Shrever.

Zdjęcie: Usługi prasowe materiałowe

Maria Shriver: Kiedy podróżuję, komunikując się z ludźmi, rozumiem, że wszystko wydaje się myśleć o procesie przejściowym lub już w nim jest - myślą o globalnych kwestiach tak jak ja. Mówią mi, że właśnie skończyłeś szkołę średnią i martwić się o to, co się stanie dalej. Albo właśnie skończyli college i nadal nie wiedzą, co ich powołanie. Kobiety mówią mi, że zostawili karierę do wychowywania dzieci i nie mogą zrozumieć, kim stali się. Jeśli później chcą wrócić do pracy, nie są pewni, że mogą. Podobnie jak ja, niektórzy ostatnio stracili rodziców lub oddzielali małżonkami. Lub są zaniepokojeni, co dzieje się w kraju. Jest to ogromne zamach w świadomości, a ludzie zastanawiają się, jak go zrozumieć.

OU: Ludzie szukają kierunku. Szukają ich pręta i personelu, jak w Biblii.

MSH: Co jest dobre w całym zawirowań, więc to jest to, co zajmuje doskonałe rozmowy. Ludzie chcą się komunikować - chcą od tego poczuć radość.

OU: Powiedziałeś mi, że mam kampanię, aby promować książkę i był zszokowany, ilu ludzi przyszedł. Myślałeś, że nie jestem w tym miejscu! To mnie zaskakuje.

MSH: Przywykłem do tłumu, ale nie do tych, którzy przyszli do mnie. Jestem przyzwyczajeni do bycia niewidzialnym.

OU: Co masz na myśli mówiąc "niewidoczny"?

MSH: Cóż, w przeszłości nie rozmawiałem w imieniu samego siebie. Mówiłem w imieniu innych - zadzwoniłem do ludzi do głosowania, traktują chorobę Alzheimera, pomagają wyłączyć. Ale nie powiedziałem, że mnie niepokoiłam i co żałuję. W książce dzieliłem się więcej o tym, co mi się stało. Trudno jest pokazać swoją lukę, ale jest też miłe.

OU: Dlaczego tak myślisz?

MSH: Większość ultradźwięków poczułam zamieszanie, ponieważ zawsze byłem "Kennedy", bez własnych nazwisk i samoidentyfikacji. Ludzie zapytali mnie: "Kim jesteś z Kennedy?" Zawsze czułem, że byli bardziej zainteresowani tym, co było przede mną niż znajomy ze mną. Byłem zdecydowany stać się Marią.

OU: Twoja matka również walczyła z tym. Jej bracia przyjęli całą uwagę opinii publicznej, niezależnie od tego, z jakich to zrobił wspaniałe rzeczy. Zmarła w 2009 roku. Jaka była jej córka?

MSH: To było świetne. A jednocześnie było to trudne, ponieważ myślała, że ​​każdy może zmienić świat i nie był zainteresowany tobą, jeśli tego nie szukałeś. Ubierała się jak mężczyzna, a jej włosy zawsze miały ołówki. Wędzona cygara, nosiła portfolio i każdego dnia poszedł do biura. Uwielbiała moc i szanowali ludzi, którzy pracowali bez przerwy. Sprawił, że trzymam bar.

OU: Codziennie rozmawiałeś ze swoją matką. Gale zachowywała się tak samo z matką. Ciekawe, o czym mówiłeś?

MSH: Ja i krok nie poszedł bez zatwierdzenia. Rozmowa z nią uspokoiła mnie jako nic innego. Słyszałem, że ludzie mówią, że stajesz się pełnoletnią kobietą tylko wtedy, gdy twoja mama umiera. Odkąd byłem mały, martwiłem się, że nie mogę przetrwać bez mojej matki, ale mogłem. Jestem dumny z przetrwania, a fakt, że jestem bardziej miękką i odkrytą osobą, dumną.

OU: Pamiętam, że w 2004 r., Kiedy wiadomości były nagłówkami Nape, byłem na wakacjach na błędy i byłeś na wakacjach w Kalifornii. Leżałem na łodzi i nagle nagle była kobieta w kapeluszu kąpielowym. Chwyta nad zarządem mojej łodzi i mówi: "Musisz coś zrobić dla tych ludzi! Więcej nie miał czasu na odpoczynek. Ty i Maria mogliście ustanowić funduszy. To była twoja mama.

MSH: Powiedziałem jej, że nie mogłem uwierzyć, że to zrobiła! Wezwała mnie, by powiedzieć to samo: "Ty i opra muszą się poruszać!" Dorosły, nie braliśmy prawdziwych wakacji. Jeśli pojechaliśmy gdzieś z całą rodziną, to była jakaś misja serwisowa. Było jednocześnie ekscytujące i żmudne.

OU: Piszę o stratach, które cierpiałem po sobie nawzajem: w ciągu miesiąca w 2009 r. Mama i wujek Miś zmarł, potem tato - w 2011 r. I w tym roku była przerwa z mężem.

MSH: Tak, wszystko to sprawiło, że się poddałem. Opisuję ten okres jako "marnacja na górze".

OU: Jak to doświadczyłeś?

MSH: Mam czworo dzieci. Chcę, żeby zobaczyć kogoś, kto może przetrwać każdego, ponieważ to właśnie muszą zrobić podczas życia.

OU: Czy ważne jest, aby porozmawiać o twoim bólu?

MSH: Nie wiemy, jak martwić się o naród górski. Możliwość słuchania innych i dzielą własne cierpienia pomaga nam zrozumieć. Chcę zwrócić na to więcej uwagi, więc zorganizowałem moją organizację niekomercyjną.

OU: Widziałem, że stałeś się jeszcze bardziej uważny przyjaciel w ciągu ostatnich kilku lat. Regularnie mnie rozpoznasz, jak mieszkam.

MSH: Byłem uzależniony od mojej matki, więc po śmierci musiałem bardziej komunikować się z przyjaciółmi i powiedzieć coś takiego: "Czy mogę przyjść na lunch?"

OU: Co to znaczy być szczęśliwym dla ciebie?

SM : Nazywam je "Yuh!" Chwile. Czuję je w środku, teraz stali się innymi - manifestują się cicho. Kiedy stają się starsze, ważne jest, aby docenić mniej na dużą skalę rzeczy: moje dzieci przychodzą na obiad, ktoś mnie gdzieś zaprasza, człowiek mówi mi, że pomogłem mu. To nie jest Disneyland. Jest to wtedy, gdy przyjaciel dzwoni do przywitania, i rozumiem, jak bardzo mamy na myśli.

OU: Maria, jestem z tobą. Yuch!

Czytaj więcej