Volochkov podejrzewa się w przemycie

Anonim

Wczoraj, Anastasia Volochkova poinformowała, że ​​postanowił zorganizować małe wakacje. "Po licznych koncertach i w przeddzień następujących, postanowiłem latać do Turcji na kilka dni. Wygląda na to, że zasługuję na mały odpoczynek "(tutaj, a następnie pisownia i interpunkcja autorów jest zachowana - ok.) - napisała z radością. Ale balerina nie wiedziała nawet, co się odwrócił do podróży do jej ulubionego ośrodka. Po przyjeździe w Turcji, jak powinno być, Anastazja miała przekazać zwyczaje. Ale spowodowało podejrzenia od lokalnych pracowników.

"I przyczyna całej mojej naturalnej reakcji. Mój turecki przyjaciele z hotelu poprosili o przyniesienie ich do naszego rosyjskiego delikatności - Buanka Borodino Chleb i słoik Szprrots i Sprat. W tradycji rosyjskiej lecz, więc traktować i, naturalnie, nie kosztowałem jednego słoika. Kupiłem go tak kupiony. Zachwycać się, proszę. Pięć chlebów bochennych i tuzin w puszkach w puszkach puszek mieli ze mną na wakacjach !!! I tak, pływanie na taśmie na tureckim lotnisku, moja walizka spowodowała uwagę urzędników celnych. Zdecydowali, że w mojej walizce miałem kawior i inne niepełnosprawności do importowania produktów do kraju. Och, moje wakacje nie mogły się skończyć i bez rozpoczęcia. Prawie nie aresztowałem mnie po otrzymaniu tureckiego bagażu celnego "- wyjaśnił Nastyę.

Tak więc z powodu tych puszek i bochenków chleba, który był w walizce Volochkova, był prawie prawie aresztowany. Zdjęcie: instagram.com/volochkova_art.

Tak więc z powodu tych puszek i bochenków chleba, który był w walizce Volochkova, był prawie prawie aresztowany. Zdjęcie: instagram.com/volochkova_art.

Honorowanie baleriny, zareagowała z humorem do incydentu: "Życie jest nudne bez przygody, a mój jest tak dokładny. Dziś kłopot mi się przytrafił. Powoduje już, że śmiech, ale i kilka godzin wcześniej była panika. " Dzięki swojej sławie, Volochkova mogła wydostać się z sytuacji bez nieprzyjemnych konsekwencji: "Punts uratowali mnie, moje markowe koszulki A La Volochkova i najważniejsze, że pracownicy celni są także ludźmi i przybyli na moje koncerty w Turcji. I tym razem na moim szczęściu - pozwalają mi iść! Co ciekawe, ale bez przygód, moje życie jest najprawdopodobniej nudne ". Fani artysty próbowali wspierać jej dowcipy.

"Tak, Nastyusi masz, przemytnicy są naszym ulubionym", napisali subskrybenty. "Mój przyjaciel mieszka w Turcji, żonaty, więc pyta mama, żeby przynieść jej śledź, kiedy przyjedzie do niej". To prawda, że ​​były też ci, którzy postanowili jeść na Anastazji: "I nie ma wędzonego delikatnego mleka skondensowanego. Więcej nasiona musiało wziąć. " Ale balerina nie odpowiedziała na jego adres na jego adres.

Czytaj więcej