Michaił Tsyshenko: "Jestem kolekcjoner, a nie kolekcjoner"

Anonim

Jest nakręcony w kinie, idzie do układów teatralnych, ale większość widzów zna go jako wspaniały komediowy z drużyny lustra Krivoy. Tak, a sam aktor przyznaje, że lubi mieszać ludzi, dają im radość. Nawiasem mówiąc, uważa się, że większość komediowych artystów poza scenie jest poważna, a czasem nawet ciemni ludzie. Nie można tego powiedzieć o Michaile Tsyshenko. Usuwanie makijażu pozostaje wesoły, odkręcający Izd. Dlatego w swojej kolekcji są humorystyczne okazy.

Michaił, kiedy pojawiła się pasja do "chrząszczy"?

Michaił Tsyshenko: "W dzieciństwie. Po raz pierwszy zobaczyłem ten samochód w jakimś filmie, a to było dla filmu, nawet nie pamiętam. Ale widać na ekranie "Beetle" uderzył wyobraźnię moich dzieci. Potem, po pewnym czasie przypadkowo go widziałem na ulicy. A potem zdecydowano solidny: pewnego dnia będę miał dokładnie taki sam. Ale przez długi czas pozostał nieosiągalny sen. Moje pragnienie zostało spełnione tylko w latach dziewięćdziesiątych. A moja żona Katya przyczyniła się do tego, co, jak się okazało, nie jest również obojętny dla tych samochodów. I mamy nasz żółty błąd.

A ty też zacząłeś je zbierać od dzieciństwa?

Michaił: Nie. Pierwszym instancją mojej kolekcji była prawdziwy samochód z 1972 r. Z niej i rozpoczęła się zbieranie. I okazało się jakoś, a nie celowo. Chciałem tylko umieścić dyski w samochodzie, ale czego nie mogłem wymyślić. A kiedy moje oko w sklepie natknąłem się na model "Beetle", a tylko na nim widziałem ciekawe dyski. Myślę: są takie potrzebne. Więc nie wyjaśniać mistrzów na palcach, co dokładnie chcę, kupiłem ten model. Po pewnym czasie natknąłem się na kolejną instancję zabawki "Beetle" z fajnymi płytami. Nabył go. Więc stopniowo zaczął zbierać. Z czasem zacząłem być zainteresowany nie tylko modeli, ale także "chrząszcze" we wszystkich rodzajach gatunków. Na przykład Maslenka, Skarbonka, stojak na papeterii.

Stacja serwisowa niemieckiego zarządzania pożarami. Zdjęcie: Sergey Kozlovsky, Timur Zaairov.

Stacja serwisowa niemieckiego zarządzania pożarami. Zdjęcie: Sergey Kozlovsky, Timur Zaairov.

Gdzie szukasz nowych eksponatów?

Michaił: "Są to w jakiś sposób przydarza się na narodzenie. Zdarza się, po prostu zejdź na ulicę i nagle pojawia się pragnienie pójścia do sklepu. I koniecznie jest coś nowego dla mojej kolekcji! Oczywiście uzupełniają jej i przyjaciele. Na przykład mam wyjątkową rzecz - "Beetle" wykonane z drewna. Mój przyjaciel Andrei przyniósł mnie z Afryki. A mój kolega Igor Khristenko kupił nie tak dawno temu w Berlinie i zaprezentował mi zegarek z "Beetle", gdzie cena fabryczna jest wskazana, aw DoyCheckovie. Chociaż w Europie od dawna jest w trakcie euro. "

Jak tylko znajdziesz się w salonie, telefon - "Beetle" wpada w oczy. Mówią, że ten prezent Alena apina ...

Michaił: "Tak. Możesz powiedzieć, krzyknąłem to. Moja żona i ja przyszedłem ją odwiedzić, a kiedy zobaczyłem ten telefon, natychmiast rozpoczął "obfite ślinę". Katya powiedział Alenie, że byłem kolekcjonym i co dokładnie zbieram. Słysząc tę ​​historię i patrząc na mnie (jak dosłownie połknąłem ten telefon z moimi oczami), gościnną kochanką postanowił mi dać. Spójrz, boję się, że nie zostawiłbym bez niego i będziemy musieli żyć razem. (Śmiech.)

Telefon w formie samochodu. Zdjęcie: Sergey Kozlovsky, Timur Zaairov.

Telefon w formie samochodu. Zdjęcie: Sergey Kozlovsky, Timur Zaairov.

Mówią, że kolekcjonerzy - szalone ludzie, którzy są gotowi na pożądaną próbkę, aby spędzić wszystko. Co musiałeś oddać?

Michaił: "Potem, prawdopodobnie, jestem kolekcjoner, a nie kolekcjoner. Ponieważ nie mam szalonych pomysłów, wszystko jest z emocjami, ale jednocześnie ze umysłem umysłu. To pasja, a nie choroba. Chociaż, jeśli mówimy o ofiarach kolekcjonerskich, mieliśmy bardzo interesującą historię. Moja żona i ja poszliśmy do rejsu. Statek pojawił się w Danii, naszym regularnym celem była Szkocja. Ale kapitan został ostrzeżony, że zaczyna się silną burzę i wyjść z portu jest niebezpieczny. Informacje te zostały przeniesione do pasażerów. Ale nasi turystów są najbardziej ekstremalne na świecie. Ludzie podniósł Guvot, domagając się, że statek na harmonogramie wyszedł na morze. Jednym słowem kapitan umieszczony na jego profesjonalizmie, ustąpił miejsce obywatelom, a my byliśmy rozpaczy. Wtedy wszyscy tego żałowali. Nie było to nie tylko przerażające, ale strasznie. Rozmawiał, aby opisać słowami niemożliwe. Przybywając do Szkocji, byliśmy bardzo zaskoczeni ludną ludnością, ponieważ z powodu burzy nasz statek okazał się pierwszym, który pojawił się do portu. Prawda, niewielu pasażerów krzyczy przed "Postępuj z harmonogramem!", Byłem w stanie wejść do miasta. Wszyscy byli bardzo źli, wielu nie mogło się wstać. Ale ponieważ byłem bramką - znaleźć i zdobyć szkocką "Zhuka", znalazłem siłę do wspinania się i udać się do zakupów. I miałem szczęście. Znalazłem prawdziwą perłą - "Beetle" z prawą kierownicą. Uwierz w to, to duża rzadkość. Nawet w mojej kolekcji, gdzie są modele produkowane w Anglii, jest to jedyna instancja. "

Ale wiele eksponatów twojej kolekcji nie stoi tylko w stojaku pod szkłem, ale są używane w bezpośrednim miejscu ...

Michaił: "Tak. Na przykład mysz komputerowa. A jeśli spojrzysz na nasze akwarium, zobaczysz "Beetle". Prawda, mam je dwa identyczne. Jeden jest przechowywany w kolekcji, a drugi podoba się rybę. Udało mi się nawet uzupełnić moje skarbiec w sklepie zoologicznym. "

Początkowo ta miniaturowa stacja benzynowa zamiast samochodu była motocyklem, który został zastąpiony na prośbę Michaila. Zdjęcie: Sergey Kozlovsky, Timur Zaairov.

Początkowo ta miniaturowa stacja benzynowa zamiast samochodu była motocyklem, który został zastąpiony na prośbę Michaila. Zdjęcie: Sergey Kozlovsky, Timur Zaairov.

Sobble z innymi kolekcjonerami?

Michaił: "Nie. Wśród naszych przyjaciół nie ma już nikogo, kto lubił "chrząszcze". Prawda, mój bratanek jest również kolektorem, zbiera stare samochody krajowe. Szkożowanie dużo w Internecie w poszukiwaniu ciekawych instancji. A jeśli natknie na coś na moim temacie, nabywa go dla mnie. Nawiasem mówiąc, doskonale zna moją kolekcję: co mam, co nie jest. Zaprezentował mi prawdziwą rzadkość - personel wojskowy "Beetle", model prawdziwego samochodu, który poszedł z przenośnika w latach trzydziestych ubiegłego wieku. Sama rzecz jest nowoczesna, ale uwalnianie ograniczonych - tworzył tylko dwieście pięćdziesięciu części. "

Nie musiałeś widzieć kolekcji jak twoje?

Michaił: "Dlaczego, zostałem przywieziony. Chociaż z właścicielem, nie jestem nieznany. Moja żona i ja byliśmy w Danii, poszliśmy spacerować w niedzielny wieczór. I nagle w oknie jednego z domów widziałem kilka "chrząszcz" na parapecie. Naturalnie nie mogłem się oprzeć, poszedł do domu i spojrzał przez szkło. Pokój stał stojaki z modeli. Wtedy okazało się, że klub miłośników samochodu religijnego jest w tym domu. Nawiasem mówiąc, z tego, co tam widziałem, w mojej kolekcji brakowało kopii dziesięciu, nie więcej. Ale wiele rzeczy, które mam, nie jest od nich reprezentowany. Szkoda, że ​​klub został zamknięty. A potem chciałbym zapoznać się z towarzyszami hobby. "

Drewniany artysta samochodowy przyniósł prezent od Afryki. Zdjęcie: Sergey Kozlovsky, Timur Zaairov.

Drewniany artysta samochodowy przyniósł prezent od Afryki. Zdjęcie: Sergey Kozlovsky, Timur Zaairov.

A żona dzieli twoją pasję?

Michaił: "Jest sama kolekcjonerskim, tylko Katya zbiera podatek. Dlatego też rozumiem moje spotkanie, ale także pomaga. Na przykład, w jesieni, była w Chinach. W poszukiwaniu "Beetle" dla mojej kolekcji omijając Paul Harbin. Nadal znalazł interesujący model, kupiony. Kiedy przywiozła ją do domu, zajmowaliśmy się samochodem, że została stworzona ... w Rosji. Wyobraź sobie, sprzedajemy tutaj głównie całą chińską produkcję, a Chińczycy wymieniają naszą rosyjską towar! Co więcej, "Bug", którego Katya przyniósł, nie widziałem w sklepach w sklepach. W dwudziestym trzeciej lutym dała mi również dwa kolekcjonerskie modele. Bardzo rzadkie. Portugalski. Dzięki swojej żonie i jej trudnych zakupach liczba "Chrząszczy" w naszym domu rośnie i rośnie. "

Czytaj więcej