Dmitry Berman: "Alexander Blok mieszkał w moim domu"

Anonim

Ściany kremowe, kwiaty, ogromna biblioteka, zdjęcia słynnych muzyków, notatek i elegancki biały fortepian w środku salonu - osoba kreatywna może być widoczna natychmiast. Właściciel właśnie wrócił z Nowego Jorku, ale mimo różnicy w czasie, jest trzymany wesoły, traktuje nas herbatę i prowadzi wycieczkę po jego dobytek. Z każdej podróży zagranicznej Dmitry Alexandrovich próbuje przynieść pamiątkę do pamięci. Jego zdaniem, dom powinien być zbierany z takiego słodkiego serca i wspomnień. A potem będzie wygodny i wygodny w nim.

Dmitry Alexandrovich, co podobało ci się to miejsce i jak długo tu mieszkasz?

Dmitry Berman: "Tak, siedemnaście lat ... Wiesz, Aleksander Blok mieszkał w tym domu, ale dowiedziałem się później. Szukałem jakiegoś zakwaterowania w centrum, bliżej teatru. Moja babcia zginęła, pozostawiając mi trochę Khruszczowy w "stacji rzeki". I miałem własną Odnushkę w "Parku kultury". Sprzedałem obie mieszkania i zaczęłam rozważyć opcje. To był drugi. Widząc ten dom, zdałem sobie sprawę, że znalazłem to, czego szukałem. Z jakiegoś powodu natychmiast poczuł pozytywną energię. Mieszkanie nie jest tak dużo światła, tak, nie jestem fanem domów roślinnych, ale regularnie zbieraj zbiory i mandarynki. (Śmiech.) Była tu wspólna, cztery rodziny mieszkały tutaj, wszyscy bardzo dobrzy ludzie. Ogólnie rzecz biorąc, główną motywacją był w pobliżu sklepu cukierniczego - kocham słodkie. Odcięty ludzie, przekształcił czteroosobowy apartament w zdrowieniu i naprawiają naprawy. Przez siedemnaście lat, zmieniło się tutaj, tylko ściany czołgają się. Ten zestaw słuchawkowy, przy okazji, produkcja krajowa, ale wciąż wygląda jak nowy. "

Prawdopodobnie jest to dlatego, że jesteś na wycieczce przez cały czas. Wnętrze było zaangażowane w projektantów?

Dmitry: "Nie. Pracował producenci Ukraińców, które sam malowałem i narysowałem. Musiałem zwiększyć obszar kuchni - była malutka, chciałem przestronnego salonu, biblioteki, w której można umieścić wszystkie moje książki. Wszystko, co mam i czuję się bardzo wygodnie w moim domu. "

Czy to dom starego budynku?

Dmitry: "Tak, przednią rewolucyjną, a po wojnie wzniesiono kolejne trzy piętra. Potem pracowaliśmy nad sumieniem. Struktura jest dobra, dobra, grube ściany, wysokie sufity. Podoba mi się. Wtedy miło jest ogrzać moją duszę, że mieszkała tutaj Aleksander Blok. Nic nie jest napisane o tym, ale wciąż są babcie, którzy pamiętają poeta. Nawiasem mówiąc, dom stał w planach zburzeń, a nieruchomości, który sprzedał mi mieszkanie, ostrzegł o tym. Ale postanowiłem ryzykować. I nie stracili: został pozostawiony.

Biały fortepian, który teraz zdobią salon, dyrektor dał Baroness Frau Zailer. Zdjęcie: Sergey Kozlovsky.

Biały fortepian, który teraz zdobią salon, dyrektor dał Baroness Frau Zailer. Zdjęcie: Sergey Kozlovsky.

Prawdopodobnie fakt, że dom jest dziedzictwem historycznym, pchnął cię na pomysł, aby wydać salon w stylu ubiegłego wieku?

Dmitriy:

"Nie, prawdopodobnie, punkt jest nadal w smaku i osobistych preferencjach. Już wtedy była moda na High-Tech, której nie lubię strasznie. Przynosi wspomnienia hoteli, gdzie ja spędzamy dużo czasu. (Teatr "Helikon-Opera" daje koncerty w całej Europie, działa w Chinach, Libanie, USA, uczestniczy w takich festiwalach jak Salzburg, francuski radio w Montpellier, w Rawennie itp. - Około. Auth.) Więc chciałem to więcej . Dom nadal powinien być "enchant", musi istnieć rzeczy z historią związaną z przyjemnymi niezapomnianym spotkaniami. Przepraszam za tych ludzi, którzy kupują instalacje w sklepach projektantów. Więc nie mają zdjęcia, które przyszłyby "naturalnie".

Czy masz rzeczy z historią?

Dmitry: "Oczywiście. Gdziekolwiek TKNI jest history wszędzie. Tutaj na przykład wiszącą metalową płytkę. Zostałem zaprezentowany ze swoimi artystami po premierze gry "Prince Igor" w Stambule. To jest ekskluzywna ręcznie robota, mistrz ją zrobił. Jest nawet grawerowanie. Ale ten tyłek przekroczył mnie byłego burmistrza Luzhkova. I jest to na ogół mój pierwszy talerz, zjadłem to, kiedy byłem dzieckiem. Stary bufet dostał mnie od babci. Otworzyła ją wcześniej, były tam stosy. Bufet jest najważniejszym wynalazkiem ludzkości, jest tak bardzo dopasowany! I na pierwszy rzut oka wydaje się bardzo zwarty. Kupiłem ten zegarek w Szwecji, kiedy umieściłem pierwsze wyniki w Royal Opera w Sztokholmie - Opera "Eugene Onegin". Inne wspomnienia są związane z czarnymi godzinami na świeżym powietrzu. Nabyłem je do produkcji "szczytu pani" - tam akcja miała miejsce za stołem hazardowym. Zegar był częścią składu. "

Ulubione miejsce Dmitry jest biblioteką. Oto rzadkie książki, notatki i vintage klucze. Zdjęcie: Sergey Kozlovsky.

Ulubione miejsce Dmitry jest biblioteką. Oto rzadkie książki, notatki i vintage klucze. Zdjęcie: Sergey Kozlovsky.

A jak pojawią się te vintage krzesła?

Dmitry: "Och! Ta wartość rodzinna była w stodole w domku w strasznym stanie. Nikt nie traktował krzeseł jako antyków. Uważano, że był tylko stary, który oznaczał domek. I ja, będąc we Francji, poszedł do Muzeum Versailles i zobaczył dokładnie te same krzesła, jeden w jednym. Myślę: "Musimy, i są kurzem w stodole". Przyjechałem, znaleźliśmy restauratorów i zwrócili krzesła początkowe spojrzenie. To prawdziwe drzewo. Duże lustro jest również stare. Wcześniej stał w domku w komodzie. Mój dziadek malował ramę farby seksualnej, musiał wziąć pod uwagę to "piękno".

We Francji umieściłeś występy?

Dmitry: "Mam dużo posiłków z Paryża. Francja dała międzynarodowym uznaniu "Helikonem", co roku idziemy tam na trasie. Mój "Carmen" poszedł na francuskie sceny około dwustu razy. Paryż dał mi spotkanie z Galina Vishnevskaya i Mstislav Rosstropowicz. Zebraliśmy "Bat" w Evian. "

Zwróciłem uwagę na notatki z jego autografem ...

Dmitry: "Tak. I spójrz na datę - od dwudziestu dziewiątego do trzydziestego. Próbowaliśmy w nocy.

Wazon kominkowy poszedł na dziedzictwo z babcią - szlachcicami. Ten wazon doświadczył rewolucji i wojny domowej. Zdjęcie: Sergey Kozlovsky.

Wazon kominkowy poszedł na dziedzictwo z babcią - szlachcicami. Ten wazon doświadczył rewolucji i wojny domowej. Zdjęcie: Sergey Kozlovsky.

Biały fortepian - dekoracja salonu. Jak on dotarł do ciebie?

DMitry: "Wyobraź sobie, że ciekawa historia jest z tym związana. Jestem na pierwszym utworzeniu pianisty, ukończył szkołę muzyczną. I pierwszy fortepian - "Zarya". Bardzo go kochałem. Chociaż tata, który współpracował ze mną, przestraszył mnie skrzypiącym pedałem. Gdybym grał źle, naciskał na nią i powiedział, że narzędzie jest na mnie zły. A kiedy przenieśliśmy się do życia w kolejnym mieszkaniu, narzędzie zostało złamane przez pracowników podczas transportu. Potem kupiłem sobie markę fortepianową "Shredder". W pewnym momencie kompozytor Sergey Rachmaninov wybrał go do kochanki Fedor Shaliapin. Była dyrektorem biblioteki dziecięcej w Moskwie i jednocześnie uwielbiałem się musiterować. I kupiłem go w córce tej pani. To był ogromny czarny fortepian, bardzo piękny, starałem się z tym poradzić, ale nic nie działało. Był prosty mechanik (zrozumienie specjalistów). Więc z niegrzecznym narzędziem ostatecznie musiało się częściowo. Fortepian marki "Zailer", który teraz widzisz, zaprezentował mnie w Prezent Pani, Frau Zailler. Madame jest strasznym fanem naszego teatru. Podróżując po świecie, odwiedziła wszystkie nasze koncerty. Zatrzymałem się w Moskwie, tutaj ma także własną firmę. Kiedyś zaprosiłem jej dom. Siedzieliśmy, piła herbata, rozmawiała, a potem przyszła do ściany i zrobiła zdjęcie, nawet nie zrozumiałem dlaczego. Po złapaniu mojego niezniszczonego wyglądu, Frau Zailler zauważył: "Nie martw się, właśnie skonfigurowałem aparat". A po chwili zadzwonili do mnie i powiedział, że paczka pochodziła z Niemiec. Pozostałem, powiedział: "Zostaw, konsjerż". Mówią: "To niemożliwe, zbyt duże". Gdy pole zostało otwarte, okazało się, że był wspaniały fortepian, pod kolorem ścianami mojego pokoju. Ten Madame Zailler zaprezentował mi taki prezent. Później sama ona zadzwoniła i zapytała, że ​​narzędzie jeszcze się nie dotknęło - Mistrz z Niemiec przyszedłoby do pierwszej konfiguracji. To wspaniałe narzędzie, gram do tej pory. Kiedy przychodzą przyjaciele, śpiewamy. "

Portret nieznanego, który wygląda na zewnątrz przypomina zarówno Mozarta, jak i właściciela domu, przywieźli z Libanu. Zdjęcie: Sergey Kozlovsky.

Portret nieznanego, który wygląda na zewnątrz przypomina zarówno Mozarta, jak i właściciela domu, przywieźli z Libanu. Zdjęcie: Sergey Kozlovsky.

Kominek do tworzenia środowiska komorowego jest również bardzo drogi ...

Dmitry: "Miej kominek w domu, było marzenie moich dzieci. Chociaż w każdym razie nie jest drewnem, ale elektryczny, siedząc obok niego, jakby czuł się ciepło. Staje się bardzo przytulny. Obok kominka jest duża świeca. Kiedy go kupiłem, zapytałem sprzedawcę: "Jak długo płoną?" Roześmiał się: "Wystarczy na twoje życie". Wcześniej często ją oświetliłem, ale teraz brzeg ".

Masz najlepszy portret gospodarza na ścianie w najlepszych tradycjach starego człowieka na ścianie ...

Dmitry: "Ten portret przywieziony z Libanu. W rzeczywistości nie jest na tym pokazany, ale niektóre nieznane. Chociaż przyjaciele mówią, że widoczne jest pewien podobieństwo między nami. Moje portret (prawda, dzieci) jest również dostępna. Kiedyś napisał artystę Dmitry Iconnikov i dał mi siedem lat temu. Moje obrazy są wybierane spontanicznie, nie pod projektowaniem mieszkania. Obraz jest najpotężniejszą taką energią! Nie rozumiem, jak umieścić miejsce, w którym powinno być "Nadajnik Energy", powiesić jakiś Ike? Nie, myślę, że dom powinien się formować. "

Kolekcja srebra stołowego zaczęła zebrać nawet wielkiej babci Dmitry. Zdjęcie: Sergey Kozlovsky.

Kolekcja srebra stołowego zaczęła zebrać nawet wielkiej babci Dmitry. Zdjęcie: Sergey Kozlovsky.

Czy masz tutaj ulubione miejsce?

Dmitry: "Prawdopodobnie biblioteka. Uwielbiam czytać, mam dużo rzadkich książek. Teraz wszystko można pobrać z Internetu. Ale przetakt na stronach książki są zupełnie innym uczuciem. Tutaj mam zapisane notatki, klucze. Mam dużo vintage. Raz, będąc studentem, kupiłem je w sklepie na ulicy Nehlinnaya dla samego grosza. Są to szkice do moich występów. Zdjęcia i portrety sławnych ludzi, których życie było związane z teatrem i muzyką, - Konstantin Stanislavsky, kompozytor Dmitry Shostakovich, Piosenkarz Fedor Shalapin.

Nie ma nic, czego dom jest odzwierciedleniem osobowości osoby.

Dmitry: "Tak, ale dom również idzie i dzięki tym ludziom, którzy otaczają właściciela. Nie jestem w jednej komorze. (Śmiech.) Mam wielu przyjaciół, którzy mieszkają na różnych kontynentach. A kiedy się spotykamy, wszyscy przyniosą jakąś pamiątkę jako prezent. Nawet ramki do zdjęć nie kupiłem sobie. Widzisz, czy wszyscy się różni? Można kupić to samo, pod projektowaniem. Ale to nie działa. Tutaj są figury porcelanowe Colombiny, Piero. Są to znaki różnych występów. Dają mi artyści po premii, była taka tradycja. Podobnie jak te koty. Nie zaznajwę ich, przysięgam. Po prostu kiedy ktoś dał mi kota. Wtedy ludzie zauważyli, że miałem te postacie i zacząłem dać im jeden po drugim. A teraz mnożą, jest już cała prezentacja. "

Starożytny czerwony drzewo bufet jest wartością rodzinną rodziny Berman. Zdjęcie: Sergey Kozlovsky.

Starożytny czerwony drzewo bufet jest wartością rodzinną rodziny Berman. Zdjęcie: Sergey Kozlovsky.

Jest wyrażenie: "Mój dom jest moją twierdzą". Jak scharakteryzować twój dom?

Dmitry: "Nie można nazwać go fortecą. Nie muszę się bronić. Nie od nikogo. Wręcz przeciwnie, to jest miejsce, w którym przychodzą moi przyjaciele, koledzy. Spotkania domowe. "

Czytaj więcej