Notatki Thai Mommy: "Urodzony za granicą nie narzekają na granicę"

Anonim

Od dzieci urodzonych za granicą, nasz stan jest pilnie oddalony. Jak powiedziano nam w ambasadzie rosyjskiej w Tajlandii, naszym synem (we wszystkich resztach, urodzonych w innym kraju), "wydawanie aktu urodzenia nie jest przewidziane". To znaczy, mówią nam, że zaświadczenie urodzenia dziecka już otrzymał. Z władz Tajlandii. Więc żyj teraz z tym kartką papieru. Maksymalne niż państwo rodzimy pomoże - przełoży się na rosyjski i oficjalnie potwierdza pieczęć, że wszystko napisane jest prawdziwe (i wydaje swoje usługi nie skromne 15 USD za stronę, jak w Ministerstwie zagranicznym Tajlandii, a na raz 40 -.

Dlaczego nie możesz z tym tłumaczeniem na rosyjski, aby przyjść do naszego rosyjskiego biura rejestru i uzyskać zwykłe certyfikaty urodzenia na wszystko, jest dla mnie niezrozumiałym. W końcu nasz syn jest obywatelem Federacji Rosyjskiej. Nie ma żadnych korzyści z faktu, że rodzi się w Tajlandii, nie mamy (jeśli nie liczysz jako takie, słońce, dobra ekologia). Jednakże, jeśli dokument zagraniczny nagle stracił (tak, to kończy się, na końcu - widziałbyś na tym, co drukowane jest papier Tonya w wersji rosyjskiej!) Nie mogę dostać kopii w Rosji. Będę musiał ponownie latać najpierw do Phuket, a następnie w Bangkoku w naszej ambasadzie. Lub teraz "Przyjemny" bonus: połowa instytucji w Rosji po prostu nie akceptuje tajskiego świadectwa. Przynajmniej kiedy próbowałem (zaglądając w przyszłość), aby umieścić dziecko w kolejce elektronicznej w przedszkolu, po prostu nie działałem. Ponieważ musi być obowiązkowe, aby wypełnić odpowiednią kolumnę rosyjskiego certyfikatu urodzenia. Nie ma takiego drugiego.

Mówi się, że teoretycznie, w ambasadzie rosyjskiej w Tajlandii, możliwe jest uzyskanie rosyjskiego certyfikatu urodzenia - jak konsul (lub ambasador, nie silny w tej terminologii) posiadają takie uprawnienia. Jednak w bardzo ambasadzie, oczywiście nic nie słyszałem.

Jednym słowem, gdy miałem czas, aby powiedzieć w moim rodzimym biurku paszportowym (podczas telefonicznego, ale zakładam, że byłoby tak na osobistym spotkaniu), "nie byłoby nic do wydania, byłoby to urodzenie Wszystko w zwykłym rosyjskiej szpitalu ciążowym i nie byłoby problemów! " Bez komentarza.

Nieprzerwany ...

Przeczytaj tutaj poprzednią historię Olgi i gdzie wszystko się zaczyna - tutaj.

Czytaj więcej